Zbliża się koniec wakacji... Mam nadzieję, że spotkamy się wszyscy na zbiórkach cali i zdrowi :)
Dziękuję zuchom Z 47WGZ i 60WGZ, które wzięły udział w koloni. Liczę na to, że podobało się wam :)
Już pierwszego dnia kiedy dojechaliśmy na miejsce przybyli do nas dwaj tajemniczy przybysze Uruka i Uuk, którzy przez wszystkie dni pokazywali nam jak stać się prawdziwym Masajem! Wraz z nim odkrywaliśmy różne tradycje tego plemienia. Założyliśmy nawet własne plemię- Masajland! Stworzyliśmy własne manyatty ( domy masajskie), plemienną biżuterię, naczynia gliniane, gliniankę ( świetlicę), okrzyki, piosenkę plemienia, taniec plemienny, znaki rozpoznawcze i wiele innych....
Poznawaliśmy różne owady, gady, płazy itd., które moglibyśmy spotkać wraz z naszym plemieniem na nie zmierzonych terenach Afryki. Technikę tropienia, zwinnego poruszania się opanowaliśmy trenując w parku linowym. Wyruszyliśmy na tropienie zwierząt. Nasza wyprawa była niezwykle długa, ponieważ okrążyliśmy całe jezioro! Oj działo się...
Wielu Masajów próbowało rozwinąć sztukę pięknego śpiewu, szybkiego biegania, dokładnego porządkowania, uważnego obserwowania i notowania, oraz rzetelnego notowania. Tylko nie licznym udało się dojść do perfekcji...
Wszystkim Masajom dziękuję za wspólne odkrywanie Afryki!
Oto kilka zdjęć z naszej podróży: https://www.facebook.com/media/set/?set=a.339909122840285.1073741842.234414813389717&type=3